czwartek, 20 grudnia 2012

Dojrzały wygląd

Pamiętam jak rok temu moja nowa szefowa poprosiła mnie, abym zwracała się do niej po imieniu. Niezależnie od tego ile bym się starała, ze względu na różnicę wieku, stanowisk oraz wychowanie w szacunku do starszych, nie byłam w stanie się przemóc i zwracać się do niej per "ty". Za którymś razem, gdy odezwałam się do niej "pani X", na co spotkałam się z kolejną prośbą "ale mów mi po imieniu", zrezygnowana powiedziałam: "Niezależnie od tego ile bym się starała, nie jestem w stanie mówić do pani po imieniu. Raz, że jest pani moją szefową, a dwa - jest pani w wieku mojej matki. Przepraszam panią bardzo". *tak na marginesie moja matka ma 51 lat*
Wczoraj przypadkiem się dowiedziałam, że szefowa ma 43 lata... A to niefart.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz